Eksploatacja samochodu niesie ze sobą ciągłą potrzebę serwisowania i kontroli systemu hamulcowego – kupna nowych tarcz hamulcowych, klocków etc. Wielu z nas często zapomina jednak o sprawdzeniu jakości płynu hamulcowego i sprawdzeniu układu pod kątem nieszczelności.
Powietrze w systemie hamulcowym może dostać się chociażby przez opary zużytego płynu hamulcowego, w którym jest dużo wody. Oprócz tego powietrze może wkraść się przy wymianie części układu hamulcowego czy też poprzez zużyte lub zepsute podzespoły. Z tego też powodu przy wymianie hamulców powinniśmy wybierać warsztaty bądź serwisy dysponujące odpowiednimi narzędziami, infrastrukturą etc. Dzięki temu będziemy mieć pewność, że zlecona usługa zostanie wykonana poprawnie.
Pamiętajmy, że kategorycznie zabronione jest mieszanie ze sobą różnych typów płynów hamulcowych. Powinniśmy korzystać z takiego płynu, jaki jest zalecany przez producenta auta, np. DOT 3, DOT 4 czy DOT 5 – natomiast nigdy nie stosujmy zamiennie tych płynów. Może to spowodować uszkodzenie bądź rozpuszczenie elementów gumowych układu.
Czy trudno jest samemu odpowietrzyć układ hamulcowy? Nie należy to do najtrudniejszych czynności serwisowych, niemniej jednak jeśli nie znamy się zbytnio na mechanice, lepiej zostawić to fachowcom. Jeśli czujemy się na siłach, pamiętajmy o tym, aby w trakcie odpowietrzania zbiorniczek był zalany płynem. Niezwykle ważna jest także odpowiednia kolejność odpowietrzania.
Przy odpowietrzaniu układu należy sprawdzić, czy zawory odpowietrzające są zardzewiałe czy zabrudzone. Gdy zauważymy takie oznaki, oczyśćmy zawory szczotką i odrdzewiaczem. Gdy już otworzymy zawór, płyn hamulcowy powinien się tak długo wylewać aż zobaczymy brak pęcherzyków powietrza, a płyn będzie klarowny.
Jeśli odpowietrzamy układ w samochodzie bez ABS-u, czynność rozpoczynamy od koła najdalej oddalonego od pompy hamulcowej – zwykle jest to prawe koło z tyłu. Następnie zabieramy się za lewe, tylne koło, przednie prawe i lewe przednie. W samochodach z ABS-em robimy odwrotnie.