Niestety nadal większa część kierowców uważa, że wymiana amortyzatorów parami to jedynie źródło niepotrzebnych kosztów. Prawda jest jednak taka, że amortyzatory zawsze powinno się wymieniać parami, na tej samej osi.
Gdy amortyzatory utracą swoje cenne właściwości to użytkownicy zwykle bez wahania decydują się na ich wymianę. Zamontowane fabrycznie amortyzatory pracują jednocześnie i ich zużycie jest zwykle bardzo równomierne. Z reguły mocniej eksploatowane są amortyzatory na przedniej osi. Oprócz tego oś skrętna, która występuje w zdecydowanej większości pojazdów obciążona jest silnikiem i przeniesieniem napędu, co dodatkowo wpływa na eksploatację tych podzespołów – tłumaczą eksperci z autoamortyzatory.pl – Oś tylna jest bowiem mniej obciążona – mogą to jedynie zrobić osoby siedzące w tylnym przedziale oraz ładunek umieszczony w bagażniku.
Jednak w trakcie codziennej jazdy samochodem dochodzi do różnych sytuacji w których można nadwyrężyć poszczególne podzespoły w naszym samochodzie. Uszkodzona nawierzchnia drogi, zapadnięte studzienki kanalizacyjne czy nawet podjazd pod krawężnik mogą przyczynić się do szybszego zużycia tylko jednego amortyzatora. Użytkownik staje wówczas przed dylematem – oczywiście z powodu kosztów – wymienić tylko uszkodzony amortyzator czy tak, jak zalecają specjaliści – oba.
Konieczność wymiany obu amortyzatorów
Oczywiście istnieje wyłącznie jedna odpowiedź – należy wymienić obydwa amortyzatory, mimo że jeden z nich jest nadal sprawny. Nigdy nie wiadomo jednak w jakim stanie technicznym jest amortyzator po przeciwległej stronie osi. Oprócz tego nierównomierna charakterystyka tłumienia amortyzatorów znacznie pogorszy komfort jazdy i przeniesie drgania na inne podzespoły samochodu, które niespodziewanie ulegną zużyciu. Taka sytuacja negatywnie wpłynie także na działanie systemów ABS i ESP oraz wydłuży drogę hamowania pojazdu. Oczywiście wymienione wyżej aspekty mają zasadniczy wpływ na bezpieczeństwo.
Wymiana jedynie uszkodzonego amortyzatora to po prostu pozorne oszczędności. Drugi amortyzator – obecnie wciąż sprawny – prędzej czy później będzie musiał zostać wymieniony. Co gorsze samochód będzie posiadaj na jednej osi amortyzatory o różnym stopniu zużycia, co wcale nie jest dobrym rozwiązaniem, głównie ze względu na niezbyt dobre współdziałanie produktów z różnych okresów. Pomiędzy takimi partiami amortyzatorów występują zbyt duże różnice, co w znaczny sposób obniży ich równomierną funkcjonalność.
Pamiętajcie, że stan amortyzatorów niezależnie od sytuacji należy kontrolować przynajmniej co 20 tys. kilometrów. Takie regularne działania pozwolą odpowiednio wcześnie stwierdzić i usunąć nieprawidłowości w układzie zawieszenia. Warto wbić sobie do głowy starą zasadę – profilaktyka jest tańsza od leczenia. Oprócz tego użytkownicy powinni się kierować przede wszystkim troską o bezpieczeństwo i komfort jazdy.
Jak już jeden amortyzator mi siądzie, zawsze wymieniam dwa, tak jak jest napisane w artykule i tak prędzej czy później trzeba ten drugi wymienić, a jakby nie było za robociznę też lepiej zapłacić raz niż dwa razy. Kolejną sprawą jest kontrola amortyzatorów, niezmiernie ważne.